Dmuchać na zimne to mało, Łubinka szaleje

Nieco ponad tydzień temu uczestniczyłem na spotkaniu mieszkańców Piątkowej z radnymi. Oglądaliśmy zaniedbane koryto potoku Łubinka na odcinku most na Lwowskiej do most na Nowochruślickiej.  Widoczne były niszczycielskie siły poprzednich wezbrań kapryśnego potoku. Przesmyk koryta wąskiego gardła między domami potwierdzał i uzasadniał niepokój mieszkańców zebranych na zaimprowizowanym zebraniu w terenie. Zebraliśmy (jako radni) wszystkie informacje, które niezwłocznie w miniony poniedziałek zostały przedstawione prezydentowi Nowakowi. Liczymy (tak jak zaniepokojeni mieszkańcy, że uda się przynajmniej na początek usnąć zwały żwirów i wszędobylskie zarośla tak, aby udrożnić i zmaksymalizować przekrój koryta. W ratuszu otrzymaliśmy taką obietnicę, wysoka woda uniemożliwia puki co wejście w teren. Miejmy nadzieję, że obecne wezbrania nie spowodują szkód i nieszczęść u tak już doświadczonych mieszkańców „terenów zalewowych naszych wód”.

Poniższy link z foto z rozlanej i szalejącej Łubinki przesłali mi  państwo Szczygieł:  https://picasaweb.google.com/105537772684527432003/200711?authuser=0&authkey=Gv1sRgCPydw7TTmq-R5wE&feat=directlink

Przygotował Grzegorz Fecko

Archiwum foto z zarośniętego koryta przed powodzią z dnia spotkania z mieszkańcami – 12 VII 2011 r.(autor).