Dziury w moście na Łubince – Interpelacja

Interpelacja, 1 VIII 2013

Szanowny Panie Prezydencie, już nie raz interweniowałem u Pana w sprawie dotyczącej dziurawego mostu na Potoku Łubinka. Mosty w Nowym Sączu wydają się być „przekleństwem” tym bardziej, że miasto chce wybudować most i zapewne wybuduje jeszcze przed wyborami, bo przecież taki jest cel i byłoby bardzo dobrze gdyby tak się stało. Oczywiście cieszył bym się gdyby Panu Prezydentowi udało się to zadanie zrealizować. Dziś znów chodzi o most na potoku Łubinka na ulicy Zdrojowej,  przypominam, że kilka razy zwracałem uwagę na to, że są w nim dziury, a przecież chodzą po nim mieszkańcy. Po jednej z moich wcześniejszych interwencji było tam zabezpieczenie, którego w tej chwili nie ma. Przypominam, że opinia Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności była w tym temacie jednoznaczna, czyli że coś z tym trzeba zrobić i natychmiast działać. Obecny stan techniczny jest taki, pomijając już fakt, iż w tym momencie jest tam bardzo niebezpiecznie dla pieszych i rowerzystów. W  konstrukcji technicznej do łączeń elementów przepływa woda (zgodnie z opinią WZK), przez co most coraz bardziej niszczeje i zachowuje się tak jak skała na wolnej przestrzeni, czyli po prostu eroduje. Nie wie czy miasto Nowy Sącz stać na to żeby stracić kolejną przeprawę, tym bardziej, że nie jest łatwo i dobrze z mostami w Nowym Sączu. Mosty są słabą stroną komunikacyjną naszego miasta. Wnioskuję i apeluję, aby coś z tą sprawą zrobić tym bardziej, że jest tam bezpośredni dojazd do miejsc targowych, do potężnej bazy z tirami a także jest to alternatywa dla kierowców, kiedy ulica Tarnowska jest zakorkowana. Zwracam się zatem raz jeszcze do Pana Prezydenta i wnioskuję, aby podjąć działania, czyli na początku zabezpieczyć dziury i dokonać niezbędnego remontu. Na wspomnianym moście są rozległe dziury od ponad roku i jedyna reakcja miasta to jest zabezpieczenie na zasadzie „zakaz przejścia”, a przecież wiadomo, jak dzieci nie zawsze zwrócą na zakaz uwagę  i tak tamtędy pójdą, tym bardziej, że obok jest basen i mnóstwo rodzin tam przechodzi. Reasumując, nie wiem czy stać nasze miasto na takie ryzyko kosztem czyjegoś bezpieczeństwa…
Grzegorz Fecko