1,3 km od ratusza nie da się oddychać

 

Zacny widok na Przetakówkę i Stere Miasto z korony wysypiska. Foto archiwum własne

Od kilku dni mieszkańcy Przetakówki i Zabełcza alarmują o smrodzie, który jest nie do zniesienie. Źródłem obrzydliwego fetoru jest proces gnilny na składowisku odpadów komunalnych na Przetakówce, nad którym to technicy nie bardzo ostatnio panują! Taki stan zgłosiłem bezpośrednio w miniony piątek prezesowi spółki Nova panu Piotrowi Piotrowskiemu, który potwierdził możliwość występowania takiej sytuacji i obiecał natychmiast zareagować. Na pewien czas stan rzeczy się poprawił. Dzisiaj jednak czas na kolejną interwencję i reakcję. Mieszkańcy najbliższej otuliny składowiska przyzwyczajeni są do tego, że czasem czuć jakąś woń, jednak obecny stan (jak mówią mieszkańcy coraz dalej położonych domostw od „śmietniska”) jest nie do wytrzymania. Po kolejnej interwencji u władz składowiska liczymy na stałe rozwiązanie tego problemu, po prostu chcemy żyć!

Grzegorz Fecko