– Już poruszaliśmy ten temat. Chodzi o temat domostwa dosłownie o metr od jezdni. Jadąc od ronda, nowego ronda przy obwodnicy Północnej w kierunku Góry Zabełeckiej po prawej stronie jest rodzina, która mieszka pod adresem Tarnowska 90. Po przebudowach, po  budowie barier do dzisiaj jest duży problem z dojściem tutaj. Mieszkańcy i działacze lokalnych zarządów osiedli pytają i proszą przede wszystkim o to, by powołać komisję, ale komisję nie tylko komunikacyjną ale też związaną z bezpieczeństwem w mieście, żeby pokazać tym mieszkańcom, jak można bezpiecznie dojść do szkoły, do pracy czy też do kościoła. W tej chwili ci ludzie są odcięci od świata – interpelował podczas ostatniej sesji radny Grzegorz Fecko.

– W tym domu mieszkają trzy rodziny. My z teściami i jeszcze u góry starsze małżeństwo z córką. Moja córka ma osiem lat i bardzo blisko do szkoły, ale mąż ją wozi samochodem, bo dziecko po prostu się boi – mówi jedna z mieszkanek wspomnianego budynku. Kobieta zaznacza też, że ani przed, ani w trakcie budowy obwodnicy i przebudowy drogi nikt z mieszkańcami nie rozmawiał, nie informował jak ich droga, dojście do domu może w rzeczywistości wyglądać po zakończeniu prac. I z jakim ryzykiem się to wiąże. – Dyrektor Mirek (Grzegorz Mirek, dyrektor MZD dop. red. ) obiecywał nam chodnik do góry i w dół, ale nie mówił, że będzie to takie problematyczne. Zrobiono nam w końcu jakąś prowizorkę, ale powinny tu być dodatkowo na pewno jakieś barierki, bo to naprawdę bardzo, bardzo blisko drogi.

Rodzina naszej rozmówczyni chciała najpierw skorzystać z pomocy prawnika, ale ostatecznie zdecydowała się najpierw na drogę czysto urzędową w walce o swoje bezpieczeństwo.

Po interpelacji radnego, Zarząd Dróg Miejskich i samorząd będą musiały formalnie odnieść się do sytuacji i dać wiążącą odpowiedź na piśmie. Do tematu wrócimy.

ES e.stachura@sadeczanin.info

Fot. ilustracyjne: JB