Apel do Przewodniczącego Rady Miasta – czyli czas skończyć z zadymami na sesjach Rady Miasta Nowego Sącza!

Foto: Jerzy Leśniak

Wolne wnioski radnych:

Na ostatniej Sesji Rady Miasta Nowego Sącza 30 lipca br. zwróciłem  się do Pana Przewodniczącego Jerzego Wituszyńskiego i stwierdziłem, że nie podoba mi się to, że na sesjach Pan Przewodniczy radnych traktuje inaczej, a Prezydenta i Jego zastępców inaczej,  pomijając fakt, z której partii czy klubu radni się wywodzą, czego najlepszy przykład był podczas obrad owej Sesji. Zaapelowałem do Pana Przewodniczącego żeby, jeśli prowadzi Sesję przywoływał do porządku, jeżeli trzeba też Prezydenta, bo jak widać Prezydent po niepotrzebnych „wyskokach” również potrafi zrobić krok do tyłu i nie upiera się przy swoim stanowisku, za co jak wówczas stwierdziłem cenię to stanowisko i  za nie dziękuje. Stwierdziłem, że można się wycofać z jakiegoś poglądu czy nazbyt szybko wypowiedzianego słowa. Stwierdziłem również , że żałuje, iż to nie wyszło ze strony Pana prowadzącego obrady Przewodniczącego Jerzego Wituszyńskiego. Oznajmiłem, że postanowiłem już o tym powiedzieć publicznie, tym bardziej, że jak wcześniej już nie raz, co zapewne Pan Przewodniczący przyzna podchodziłem w tej sprawie do Pana Przewodniczącego po Sesji przypominając, że to radni Pana wybrali na Przewodniczącego Rady Miasta i to ich winien reprezentować i im służyć. Dodałem, że nie wstydzę się tego, iż głosowałem na Pana Wituszyńskiego na Przewodniczącego RM i nie żałuje swojej decyzji, ale jednocześnie grzecznie poprosiłem, aby Pan Przewodniczący robił tak żebym ja, jako radny nie żałował dokonanego wyboru i czuł się też reprezentowany przez Niego – Jerzego Wituszyńskiego, jako Przewodniczącego Rady Miasta. Poprosiłem również, aby zwrócić uwagę na fakt jednocześnie dodając, że nie chce nikogo pouczać, (choć czasami radnych się poucza z za stołu Przewodniczących) jak obrady prowadził po przerwie Pan Przewodniczący Grzegorz Dobosz, nie było żadnych kłopotów i nawet, jeśli ktoś z jego Klubu za długo przeciągał wypowiedź od razu została ucięta, czyli można z dyscypliną prowadzić obrady Sesji. Zasada dyscypliny na sesji powinna  działać w dwie strony i dotyczyć również Prezydentów naszego miasta, czego ja, jako radny uczestniczący w obradach niestety tego nie zauważam. Wyrażam nadzieję, że w przyszłości Pan Przewodniczący wyciągnie z tego wnioski.

Grzegorz Fecko

*Na załączonej fotografii radni wrzucają kartki wyborcze z głosami do urny na przewodniczącego Rady Miasta Nowego Sącza