Źródło: www.sadeczanin.info
Rozmowy Sądeczan
Grzegorz Fecko ( Platforma Obywatelska), radny Nowego Sącza nie jest zadowolony z programu budżetu obywatelskiego, który realizowany jest w mieście, bo jego zdaniem, system nie do końca jest sprawiedliwy.
Co się panu w budżecie obywatelskim nie podoba? Przecież jeszcze rok temu był pan gorącym zwolennikiem tego pomysłu i krytykował prezydenta Nowaka, że tak się ociąga z jego wprowadzeniem w życie. Nawet w pana programie wyborczym budżet obywatelski się znalazł.A teraz jest już be? To zazdrość, że prezydent z PiS go firmuje a nie wy, PO?
W żadnym wypadku. Budżet obywatelski popieram ,ale nie w takiej formie. Rzeczywiście trzeba to było zrobić już dawno. Sama idea jest jak najbardziej słuszna. Nie podoba mi się natomiast jej realizacja. Uważam, że miasto, prezydent mogli to znacznie lepiej przygotować?
Co pan ma na myśli?
Żałuję, że pan prezydent nie zdecydował się na budżet osiedlowy, bo każde osiedle miałoby w ten sposób zagwarantowane środki na najbardziej potrzebne rzeczy. Osiedla i mieszkańcy tych osiedli wiedzą najlepiej co jest Im potrzebne
Podział pieniędzy będzie niesprawiedliwy?
Tak, bo jedne osiedla są już całkiem dobrze rozwinięte, inne słabiej. Na przykład takie Zabełcze ma mnóstwo potrzeb. Trzeba tam jeszcze wiele zrobić. A tak to skończy się na tym, że nie zawsze środki zostaną rozdysponowane rozsądnie i na części osiedli będzie się coś robić na siłę.
Nie przesadza pan? Każdy z radnych ma swój „rejon” a w nim swoich wyborców, nic dziwnego, że będzie starał się jak najwięcej dla nich wywalczyć.
Ale to nie mogą być projekty na pokaz, żeby tylko się przypodobać. Nie wszędzie potrzeby są takie same.Są osiedla mniej lub bardziej zaniedbane i nie można ich traktować tą samą miarą, bo miasto musi rozwijać się równomiernie.
Nie ma pan dobrego zdania o kolegach z rady…
Nie o to chodzi. Wcześniej były już różne pomysły i deklaracje, z których jak się okazało nie pozostało wiele. Ta sytuacja pokazuje również ile do powiedzenia mają radni prezydenccy, którzy zarządzeniem prezydenta dotyczącym tego budżetu byli zaskoczeni. Zauważyłem to po tym, jak nie wiedzieli co mówić odpytującym ich dziennikarzom
Prezydent powiedział, że liczy na inwencję mieszkańców i na projekty, które go zaskoczą…
To sprawia, że obawiam się najgorszego. To tak wygląda, jakby prezydent wiedział już na co te pieniądze zostaną wydane. Coś się w ratuszu wymyśli, wyśle w teren radnego ten skaperuje ludzi, naobiecuje im nie wiadomo co i będzie po staremu. Nie jest przecież żadną tajemnicą, że prezydenccy radni robią co prezydent im każe.
To po co ten budżet obywatelski?
W formie, którą realizować się próbuje w Nowym Sączu to tylko listek figowy, pozorujący, że mieszkańcy mają coś do powiedzenia.
A pan, sądecka Platforma, radni PO mają coś do powiedzenia? Macie jakieś pomysły, który zaskoczycie nie tylko prezydenta, ale i mieszkańców?
No właśnie nie chciałbym, żeby radni czy też politycy coś ludziom narzucali. W swoich interpelacjach, na stronie internetowej wiele razy wskazywałem na pewne problemy. Mieszkańcy w osiedlach też je dobrze znają. Projekt ten powinien być oddolny. Jak ktoś do mnie z pomysłem przyjdzie to oczywiście pomogę, ale nie chcę tego firmować politycznie. Budżet ma być obywatelski.
Rozmawiał Bogumił Storch
Fot: prt Sc youtube