Dziś popołudniu można było zobaczyć jak drogowcy krzątają się przy dziurach w moście na Zdrojowej, dosłownie,dziurach! Cieszy fakt, że pan inżynier Szewczyk, to co zadeklarował z rana, nie zwłoczne realizuje. Mamy nadzieję, że przed dużymi samochodami, które „ścinając” zakręt niszczą most i chodnik umieści się nie tylko nierespektowany (jak widać) znak ograniczający tonaż, ale jeszcze specjalne zapory. Oczywiście, za wcześniejszym wpisem, podtrzymujemy potrzebę kompleksowego remontu mostu, o którym w interpelacjach w imieniu mieszkańców prosiłem Pana Prezydenta. W tle dokumentacji zdjęciowej widać ciągnący się korek samochodów czekających na wjazd na skrzyżowanie z ulicą (obwodnicą) Witosa.
Grzegorz Fecko