Historię ocalmy od zapomnienia

Kilka dni temu mieszkaniec naszego osiedla Pan Adam przedstawił mi historie niszczejącego pomnika – pamiątki w chaszczach i zapomnieniu dwadzieścia metrów od jednego z najbardziej ruchliwych skrzyżowań w mieście. Ową pamiątką jest piękny orzeł wykuty w skale (piaskowiec) a przy nim data 1920! Widoczne są resztki liter z napisu nazwiska Jeleń. Zmienna aura zwietrzając kruchą skałę zatarła znaki słowa gubiąc nazwisko drugiego inicjatora pamiątkowej płaskorzeźby pana Wilczyńskiego.Dziewięćdziesiąt lat temu Polska po odzyskaniu niepodległości niespełna dwa lata miała, mimo to bohaterowie wojny polsko – bolszewickiej ku upamiętnieniu przyczynili się do wykucia w skale godła wolnej Polski , której co dopiero bronili. Ileż to nieraz pomników powstało, ileż pomników zburzono… Pomnik odruchu serca radości cieszącej się wolnością powstał bez fanfar a cena jego tym większa.  Prawie wiek cały krył się w w cieniu drzew i zaroślach szczęśliwie znosząc okupację i czasy komuny. Za inspiracją mieszkańca Przetakówki przychodzi stwierdzić, że czas to niewielkie dzieło upamiętniające uczestnictwo Sądeczan w tak wielkim dziele obrony ojczyzny  odsłonić, zadbać o niego i z dumą się nim chwalić. Tym większą dumą, że nie z ukazów ów pomnik powstał, nie z rozporządzenia a z serca ludzi wolnych dla upamiętnienia…

W tej sprawie przeprowadziłem rozmowy z odpowiednimi wydziałami, ufam, że zadbamy razem o to miejsce.

Grzegorz Fecko

Foto autor. Na jednej z fotografii pan Leszek Machaj – wnuk pana Jelenia – współinicjatora płaskorzeźby.

Widoczna zwietrzała postać orła

 

Przy płaskorzeźbie pan Leszek Machaj
Skała

 

Widoczna data
Widok na skarpę i lasek - miejsce ze skałą z orłem
Głowa orła